Kastracja minęła bez echa, na kontroli wszystko koncertowo, pod koniec kwietnia jeszcze tylko szczepienie p. wściekliźnie a to ze względu na planowane wyjścia na dwór oraz sąsiedztwo lasu, w którym i lisy i dziki.....
Dzisiaj o planach a mianowicie - planach nauczenia Rysia korzystania z toalety. Byłam kiedyś szczęśliwą posiadaczką dachowca, który sam z siebie posiadł tą umiejętność co niezwykle ucieszyło nasz portfel:) Dlatego grzechem byłoby nie wykorzystać inteligencji Ryśka. Poczyniłam pewne przygotowania, ponieważ oprócz tego, że zakupiłam zestaw WC- kici do nauki korzystania z toalety ( można wrzucić w wyszukiwarkę i odnaleźć filmiki), zakupiłam także silikonowy żwirek, ponieważ m. in. na takim najłatwiej uczyć. I od 2 dni mieszamy stary żwirek z nowym, żeby pojął, iż to w sumie to samo. Myślę, że za ok 2 dni będę mogła poczynić krok drugi i przysunąć kuwetę bliżej sedesu a następnie ją usunąć i rozpocząć trening:) Będę na bieżąco opisywać postępy.
6,5 miesiąca
4,5 kg