wtorek, 1 lipca 2014

Metamorfoza

Czasami wchodzę na forum"Ragdollowo", mnóstwo tam cennych informacji doświadczonych hodowców, fajnie poczytać. To tam właśnie wyczytałam,że Ragdolle rosną wolno, zmieniając się w sumie przez 3 pierwsze lata życia.Dotyczy to samej wielkości, masy, wielkości głowy, wybarwiania i pokrywy włosowej. Trudno w to uwierzyć patrząc na fotki Rysia poniżej

 
Wydaje się bowiem, że to już dorosły zupełnie osobnik:) a ma dopiero 9,5 miesiąca.
Fakt, że moim zdaniem zwolnił zarówno ze wzrostem jak i zdecydowanie z wagą. Teraz zapewne składowe te będą mało zauważalne dla nas na co dzień. Może bardziej dla naszych gości, którzy widzą Rysia rzadziej.
Co do innych spraw: Rysiu nadal poznaje świat i sam siebie. Śpi w różnych miejscach, jeszcze ulubionego chyba nie znalazł. Jest jednak świetnym obserwatorem, potrafi chwilę po tym jak zamknę szufladę podejść i łapką ciągnąć za uchwyt:) No i reaguje na wołanie ale tylko i wyłącznie na "Rysiek", chyba fonetycznie wyraziste dla niego. Na "Rychu" nie reaguje , pfff :)
Gotowanego kurczaka nie tknie, za to surowy.....mniam, słyszy już jak tackę rozbrajam i JEST!
Rysiek jednak nie potwierdza opinii niektórych hodowców, że kocury są bardziej przytulaste niż kotki. Nasz Kocur okazuje uczucia najbardziej wieczorem, kiedy jest zmęczony, wchodzi do łóżka, kładzie się i głoooośno mrukoli. Rano wita się robiąc "beczułki" na panelach i wtedy uwielbia głaskanie. W ciągu dnia jednak jest kocim indywidualistą. I wtedy nie za bardzo jest do głaskania czy noszenia za to towarzystwo lubi bardzo. Na balkonie kiedy czytam, leży dość blisko mnie i wie, że z mojej strony nie grozi mu pojmanie jak u dzieci:) No i na dźwięk kluczy reaguje natychmiastowym pojawieniem się u drzwi, ponieważ kojarzy mu się to z wizytą u ragdolla Egona piętro niżej:)
Z bardziej uciążliwych....kłaki lecą z niego już 3 miesiąc chyba i końca nie widać:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz