Z naszego Ryśka to diabeł istny:) Wczoraj usiłował porwać z talerza drożdżówkę z makiem!!!!
To była chwila, kiedy się odwróciłam, żeby zalać sobie herbatę! Rano wyje wprost o mokrą karmę albo o cokolwiek innego niż Royal Gastro... (w kuwecie nadal bez zmian)
Kiedy jednak zasypia to po prostu....no...? No ANIOŁEK!
I jeszcze jedna anielska fotka, zrelaksowanego Rysiulka
Pozdrawiamy wtorkowo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz