Żeby tu nie zniechęcić nikogo, kto chce zakupić ragdolla! Ragdolle, to cudowne koty, spokojne, przyjazne i towarzyskie. Ja to potwierdzam absolutnie. Tyle ,że u nas młodość musi się wyszumieć nieco mocniej i intensywniej ale to osobnicza cecha Ryśka!!!
Jestem absolutnie przekonana, że i Rysiek się uspokoi....kiedyś ;) Póki co dziś w kuchni zastałam zasłonę na podłodze...całą! No cóż... Trochę go usprawiedliwiam, bo zasłona dość ciężka, więc jeśli się wyhaczyły 3 żabki to reszta nie utrzymała ciężaru....eh.
Dzisiaj o tym jakim to typowym samcem jest Rysiek....
Otóż:
Sam podjął decyzję czym się będzie bawił, porwał mi z niciaka pomidorka na szpilki i uczynił z niego swą chwilowo ulubioną zabawkę...
Jeśli ktoś miał wątpliwości co do tego, że Rysiek sobie krzywdy zrobić nie da oraz co do tego, że wyznaje on zasadę "ma być wygodnie ale dla mnie"...to niniejsza fotka pozbawia złudzeń...
Tak wiem...jest rozpuszczony ....
I na koniec typowo samiecka fotka naszego kocura, który pokochał oglądanie snowboard'u!
Aż się z emocji podrywał z poduszki, jak robili salta w powietrzu!!!
Boki zrywać!
Bilans wagowy Rysia na dzień dzisiejszy: 3,1 kg
9 dzień ścisłej diety!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz